Mechanik (monografia)
Powstaliśmy w 1915 roku jako Szkoła Techniczna, następnie przez ponad 95 lat nazwa zmieniała się wielokrotnie. Tak więc byliśmy m.in. Progimnazjum Męskim, Szkołą Rzemiosł, Technikum Przemysłowo-Pedagogicznym oraz „Mechanikiem” czyli Zespołem Szkół Mechanicznych. Od 2001 roku w wyniku połączenia Zespołu Szkół Mechanicznych i Zespołu Szkół Budowlanych powstał Zespół Szkół nr 1, którego patronem jest Jan Kiliński.
Obecnie kształcimy w kierunkach – mechanicznym i budowlanym oraz w klasach wielozawodowych na poziomie technikum i zasadniczej szkoły zawodowej. Umożliwiamy także uzupełnienie wykształcenia w Liceum dla Dorosłych. Staramy się być szkołą nowoczesną, spełniającą oczekiwania uczniów, ich rodziców oraz rynku pracy.
Posiadamy nowoczesne pracownie, laboratoria i ośrodki egzaminowania w których kształci świetnie wykwalifikowana kadra nauczycielska. Mamy wielu partnerów, którzy wspierają nas w procesie dydaktycznym i przy realizacji zajęć praktycznych oraz zawodowych. Dodatkowo realizujemy projekty współfinansowane przez Unię Europejską, w tym projekt ponadnarodowy z naszym wieloletnim partnerem Wilhelm Normann Berufskolleg z Herford.
Poza dobrymi efektami kształcenia słyniemy z prężnie działającego koła Honorowych Dawców Krwi, sukcesów sportowych oraz bogatej oferty zajęć pozalekcyjnych.
Dyrektor Szkoły
Paweł Szałecki
Patron Szkoły
Jan Kiliński
1760 -1819
Ty nasz Patronie
Poprzez życie prowadź
Ucz nas jak żyć
Kraj kochać, pracować.
Jan Kiliński urodził się w grudniu 1760 r. w mieście Trzemesznie, w Wielkopolsce, jako syn murarza. Ojca stracił mając niespełna 16 lat. Jego przygotowaniem do zawodu szewskiego zajął się jego brat, mistrz szewski z Poznania.
Po opanowaniu rzemiosła, w wieku 20 lat przeniósł się do Warszawy, gdzie już po kilku latach pobytu zyskał sławę doskonałego rzemieślnika. Dzięki wzrastającemu autorytetowi został wybrany do Rady Miejskiej jako członek przysięgły i stał się wkrótce jedną z najpopularniejszych postaci Warszawy.
Gdy nastąpiły tragiczne wydarzenia, dokonane drugim rozbiorem Polski, a naród pod wodzą Tadeusza Kościuszki powstał przeciw zaborcom, Jan Kiliński znalazł się wśród tych patronów, którzy zaczęli przygotowywać powstanie w Warszawie, torując drogę Kościuszce do stolicy.
Kiliński okazał się dobrym organizatorem. Do spiskowców, mistrzów rzemieślniczych Warszawy dołączył starszych czeladników i uformował oddział dochodzący do kilku tysięcy ludzi, po czym nawiązał kontakt z wojskowymi.
W dniach 17-18 kwietnia 1794 r. brał aktywny udział w walkach powstańczej Warszawy, zagrzewając do walki lud, prowadząc oddziały uzbrojonych spiskowców, podejmując nierzadko samodzielne decyzje, gdy wojska rosyjskie, słabnąc, zaczęły wycofywać się ze stolicy. Nie zabrakło również Kilińskiego, gdy zaczęto wymierzać sprawiedliwość zdrajcom ojczyzny. Kilińskiemu przypadł obowiązek przeprowadzenia zdrajcy biskupa Kossakowskiego z ratusza na miejsce stracenia.
Działalność w okresie powstania Kościuszkowskiego jeszcze bardziej przyczyniła się do spopularyzowania tego dzielnego rzemieślnika, który okazał się prawdziwym patriotą. Za te zasługi został powołany w skład pierwszego rządu powstańczego – Rady Zastępczej Tymczasowej.
Wkrótce, naczelnik powstania – Kościuszko mianował Kilińskiego pułkownikiem, który już w niedługim czasie po nominacji uformował pułk, mundurując go i zbrojąc, niemal z własnych funduszy. Nie chcąc być pułkownikiem tylko z nazwy, zaczął się intensywnie szkolić w sztuce wojskowej, przygotowując się do dalszych walk. Podczas oblężenia Warszawy przez pruską armię bardzo dzielnie odpierał ataki nieprzyjaciela. Był nawet dwukrotnie ranny. Po klęsce maciejowskiej i po wzięciu do niewoli Kościuszki, nowy naczelnik Tomasz Wawrzecki, wysłał Kilińskiego do jego rodzinnych stron, aby wszczął tam działania powstańcze. Kiliński dostał się jednak w ręce Prusaków. Na żądanie Suworowa wydano go jednak władzom carskim. Wraz z innymi powstańcami – patriotami, m. in. z Juliuszem Ursynem Niemcewiczem i Ignacym Potockim został wywieziony do Petersburga i osadzony w twierdzy Pietropawłowskiej, gdzie przebywał 2 lata. Zwolniony z więzienia osiadł w Wilnie, zabrawszy uprzednio z Warszawy rodzinę, żonę, dwie córki i dwóch synów. Tu założył warsztat szewski. Żyjąc zamożnie i zdawałoby się beztrosko, Kiliński już w 1797 r. przystąpił do tajnego stowarzyszenia utworzonego na Litwie, które miało na celu wysyłanie młodzieży do powstających we Włoszech Legionów Polskich pod dowództwem gen. Henryka Dąbrowskiego. Został ponownie aresztowany i przewieziony do petersburskiego więzienia, gdzie poddano go przesłuchaniom. Został jednak uniewinniony i w końcu 1797 r. powrócił do Wilna. Po kilkuletnim tam pobycie wyjechał i osiadł znowu w Warszawie. Teraz pracował ciężko, żył ubogo. Miasto było wyludnione, zubożałe. Nie było dworu królewskiego, nie było bogatej klienteli. Doczekał jeszcze chwili, kiedy w 1807 r. ofiarował Napoleonowi dwa sztandary swego pułku, pieczołowicie przechowywane od czasów powstania i oddał pod rozkazy cesarza swoich dwóch synów. Po przegranej wojnie Napoleona z Rosją, Kiliński znów zebrał parę tysięcy rzemieślników i gotował się do obrony stolicy. Do bitwy jednak -jak wiemy – nie doszło. Za swoje zasługi dla kraju otrzymał Kiliński wojskową emeryturę dożywotnią. Zmarł 18 stycznia 1819 roku przeżywszy 59 lat. Pochowany został pod kościołem powązkowskim, w którego ścianie wmurowano dużą marmurową tablicę.
Przyjmując na patrona szkoły Jana Kilińskiego, bohatera narodowego, dobrego rzemieślnika, wielkiego działacza społecznego i gorącego patriotę, wyrażono pragnienie żeby jego postępowanie, jego cechy charakteru były dla młodzieży wzorem do naśladowania.